Uwielbiałam kiedy udawałeś obrażonego, robiłeś poważna minę i odsuwałeś się ode mnie, pytałeś czy masz już iść... a ja patrząc ci w oczy mówiłam: to idź! odpowiadałam tak tylko dlatego, bo wiedziałam, że nie pójdziesz. Ty w tym momencie zaczynałeś się śmiać, przytulałeś mnie mocno, całowałeś i mówiłeś, że beze mnie nigdzie się nie ruszysz.
|