uwielbiam te piątkowe wieczory kiedy to siedzę z tatą rozwalona na kanapie i kłócę się o pilot. - oddawaj mi to młoda! mecza dziś oglądamy! - krzyknął w pewnym momencie zdenerwowany. popatrzyłam się na niego z poważną miną i wybuchłam śmiechem. -maaaaan, wyluzuj. Kevin leci, nie masz szans ziomek. - odparłam nadal się śmiejąc. popatrzył się na mnie ze śmieszną miną, a ja pocałowałam go w policzek i dodałam - tak, tatku też Cię kocham. /happylove
|