-jutro to może na tą godzine rano nie przychodźcie.. -po co nie .? - bo mam powód.. - powódź ma Pani .? ;D - powód a nie powódź.. - a myślałem , że powódź , tak to bym pomógł Pani.. - ta , ja już widzę tą waszą troskę.. - no , a nie .? ;D - widzicie..przekręcicie coś i już wielka afera , zaraz wyjdziecie na korytarz i powiecie , że C*** zalało.. - nie , nie..ale tak serio to mnie zalało..piwnice , ojciec kajekiem pływał :D - oj tam..wy gadacie głupoty - nie serio..ale to szopa była..świnie pływały :D / język polski ;D
|