Tak jak co dzień, w czasie przerwy siedziałam na parapecie.Czytałam moją ulubioną książkę i ukradkiem spoglądałam w twoją stronę.Dokładnie przyglądałam się wszystkiemu co robiłeś.Znałam już twoje wszystkie gesty.Wiedziałam ,że kiedy się cieszysz to radośnie machasz rękoma.Kiedy jesteś smutny, patrzysz swojemu rozmówcy głęboko w oczy.Kiedy się zawstydzisz, drapiesz się w ucho.A kiedy jesteś zły to mocno zaciskasz pięści i chodzisz w kółko.Wiedziałam też, że uwielbiasz żelki i zimną colę, że nienawidzisz matmy, za to uwielbiasz historię.Znałam wszystkich twoich najlepszych kumpli.Znałam numer szafki tak jak i cały twój plan lekcji.A ty nigdy, przenigdy nie zauważyłeś mojego wzroku na sobie.I obiecuję, że już nie poczujesz.
|