Dlaczego tak jest.. że ludzie zakochują się bez wzajemności.? A potem leczą się z tej chorej miłości do kogoś. Próbują normalnie żyć.. ale wcale im to nie wychodzi.. udają przed wszystkimi, że jest ok. a tak naprawdę nie mogą już wytrzymać ciężaru tej toksycznej miłości. Po co to wszystko.? Czy życie nie byłoby łatwiejsze bez takich problemów.?
|