``[...] Obojętnie, w jakim celu mnie szpiegowano- skończyć raz na zawsze.Wśród swoich zbiorów posiadałem jeden sprawny granat.[...] Wyciągnąłem zawleczkę. Policzyłem i rzuciłem do przedpokoju.Huk.Kurz..Poleciały szyby,posypał się tynk.[...] Wszędzie była krew,na podłodze,na poharatanej boazerii,na suficie.Krew i pióra...Długie,białe pióra i strzępy delikatnej tkaniny. Krew,pióra i złocisty krążek aureoli na wieszaku.` | Marcin Wolski- Urojenie
|