leżąc na łóżku z poduszką na głowie zaczęłam wołać mamę jakby działo się coś strasznego 'no?!' zapytała zdyszana. 'na biurku leży mój telefon i ciągle dzwoni, mogłabyś mi go podać i przy okazji włączyć muzykę?' podniosłam głowę i się szyderczo uśmiechnęłam. 'ciebie totalnie pogięło, dziecko. ' co poradzę, mamo ;d
|