Gdy wychodziłam z toalety szkolnej, zatrzymała mnie przyjaciółka. - Ej, chodzę z tym chłopakiem co jesteś w nim zakochana od 2 lat. - No to szczęścia wam życzę.. - Ale nikomu nie mów, ja też nikomu o tym nie powiem więcej. - Okej, nic nie powiem. - To..To ja pójdę powiedzieć Kamili. Stanęłam bez ruchu, oszołomiona tym wyszłam na korytarz.Po kilku godzinach przyjechał Darek, jakby nigdy nic podszedł do mnie i zagadał.Podeszła i Karolina chciała go przytulić, on jednak się odsunął, zwiesił głowę i oparł się o grzejnik.Poszła. -Przepraszam.- powiedział. -Nic się nie stało, wiedziałam już.-odpowiedziałam. -Jak to ? Powiedziała Ci ? ku_rwa... - Oj, no nic się nie stało.. Przybliżył się do mnie i przytulił.-Ejj, przecież od Karoliny się odsunąłeś a teraz sam się do mnie przytulasz! - odepchnęłam go. -No tak, ale z tego co wiem wszyscy gadają, że ja z Tobą jestem. - Darek daj sobie spokój, jak ona mnie zobaczy to mnie zabije! / ojeej [cz.I]
|