Nigdy nie miałam wsparcia w Ojcu . Kiedyś było inaczej , byłam dzieckiem . Gdy była burda płakałam , to jedyne co mogłam zrobić . Zawsze gniewanie na ojca szybko mi przechodziło . Zawsze wieczorem chodziłam do pokoju rodziców i siadałam przytulając się do ojca i oglądałam film . Teraz wszystko się zmieniło . Nie umiem siedzieć cicho gdy szmaci mnie , matkę i wszystko dookoła . Moje problemy go nie obchodzą a gdy coś mu powiem o sobie zawsze powie coś co mnie dobija ostatecznie . Czasami mówię że go nienawidzę . Wiem że tak nie powinnam mówić ale innego słowa na określenie tego co czuję nie znam . || x_gangsterka_x
|