zawsze zastanawiam się nad tym czy do Ciebie napisać to, co od dawna próbuję.
wcześniej mijałam Cie bez słowa, ot zwykły nieznajomy.
nigdy nie przypuszczałam tego, że się w Tobie zakocham.. że w ogóle się kiedyś zakocham.
twarda feministka zmieniona w nieuleczalną romantyczkę? być może.
za każdym razem, gdy Cię spotykam, peszę się. na mojej twarzy maluje się niezręczność..
nie lubię Cię spotykać. nie lubię Twego przenikliwego wzroku.. czuję się, jakby przebijał moją dusze na wylot.
jakby widział każdą moją myśl.. myśl o Tobie.
nawet jeśli poznasz moje uczucia to pamiętaj tylko o jednym - nienawidzę Cię po to, by móc później Cię
kochać.. z każdym dniem coraz mocniej.
|