Przychodzi niekiedy taki okres, kiedy łez już brak, gdy żal ściska gardło ; duszące poczucie bezsilności; gdy nie mam już władzy nad tym co jest, co trzyma nas lub spycha.
Emo chłopcze:
- Otwórz okno.
- Po co?
- Skacz, jest Ci gorąco.
- Nie to dusza się zamyka.
- Słucham?
- Daj mi spokój, więcej nie rań.
Odejdź zostaw rannego Emo chłopca pod ścianą. Pozwól odejść w harmonijnym bólu życia
|