Siedziała w pokoju słuchając playlisty brata. Usilnie chciała sklecić parę zdań wypracowania, ale nic nie naprowadzało jej myśli na odpowiedni tor. Wciąż brała telefon do ręki i sprawdzała czy nie odpisał, czy już się nie przyznał, że to był tylko głupi żart, że ją przeprasza i kocha. Kiedy już skupiła się nad pracą z polskiego, rozległ się głośny sygnał wiadomości. Rozsunęła klapkę i przeczytała: "To koniec!!! Nie będe Ci nic tłumaczył! Zapomnij o mnie i w ogóle! Nie widzisz, że nie jesteś w moim typie?! Człowiek uczy się na błędach...". W tej chwili przed jej oczami przeleciało najwspanialsze pół roku jej życia, w którym co dzień okłamywał ją jak bardzo wiele dla niej znaczy, jak bardzo ją kocha. Potem spadła z krzesła, chyba zakręciło się jej w głowie. / iosonoval
|