Przechodziła z koleżanką obok sklepu , gdzie stał on z grupką swoich kumpli . Podniosła wzrok i z szyderczym uśmiechem zapytała : - Mogę Ci zadać pytanie .? . - Jakie .? - odpowiedział zdziwiony , bo od kilku miesięcy się do niego nie odzywała . - Jesteś z nią bo Ci daje .? - spojrzała mu głęboko w oczy. - Nie. - odpowiedział zmieszany . Chciał udawać że Go to śmieszy, ale nie wyszło . - Nie ma to jak kurwa szczerość . - odpyskowała i odeszła śmiejąc się w głos..
|