On tu nie zagubiony wcale,
nie zbłądził ani nie uciekł z anielskich pieleszy.
On tu codziennie przychodzi
i stopy moczy w chłodnym strumieniu.
Tylko czasem ,w zamyśleniu chciałby
żeby ktoś prócz motyli i świerszczy,
chciał go dostrzec i pomachać,
bo... anioły też uciekają przed samotnością...
|