dążę. nie do doskonałości , ale do stanu lepszego niż ten , w którym się znajduję. zaczynam już rozumieć życie. już potrafię dostrzegać piękno w najzwyklejszych zjawiskach. często ogarnia mnie melancholia , jednak odnajduję się w teraźniejszej rzeczywistości. bynajmniej staram się. przytłacza mnie moja osobowość. pod każdym względem-egoistyczny charakter i paradoksalny wygląd. nie mam akceptacji do własnej osoby. czasami bywa , że życie można porównać do nijakiego statku. my sami decydujemy co się z nim stanie , jak popłynie. różnicą jest to , że płynąc , doceniamy to , że po prostu świeci słońce. a w życiu , wymagamy znacznie więcej. uśmiecham się częściej , bo życie jest piękne ..
|