|
Stała na wprost niego, czując jak łzy wpływają jej pod powieki. 'Dostaję obłędu, gdy wiem, że nie będziemy się widzieć jeden dzień, a Ty mi mówisz, że jedziesz tam na rok?! Telefon nie zastąpi mi Ciebie, nie lubię rozłąki! Przecież wiesz! Nie dam sobie rady!' Podszedł do niej szybkim krokiem i przytulił mocno do piersi. 'Nie wiem, jak przeżyję bez Twojego głosu, nie wiem, jak zasnę bez dotyku, który mnie otulał.' Szeptała mu w koszulkę. Ścisnął ją mocniej. 'Kocham Cię, Słoneczko.' Powiedział głośno. Krzyk rozdzierał jej gardło. 'Pamiętaj o tym, żeby wrócić.' Powiedziała już spokojniej, całując się z nim łapczywie. Chciała zapamiętać wszystkie emocje związane z mężczyzną jej życia. Noc należała do nich. /just_love.
|