Kolejna noc z cyklu niewypanych. Delektując się porannym papierosem zapominam o wszystkim złych rzeczach. Moje płuca wypełnia dym, a moje serce ogarnia pustka. Z każdym buchem dochodzę do siebie. Myślę o Tobie i znów mam ochotę na papierosa. Jestem jak w transie, uzależniasz jak nikotyna. Może weźmiesz za mnie macha ? .
|