siedziała w skm'ce było ciemno i była spóźniona na domu , mimo to, była smutna, nic jej nie obchodziło , nie umiała dojść do sibie . nagle podszedł do niej starszy facet , spojrzał na nią
- ehh, zranił , prawda ? nie martw się skarbie, życie leci dalej , nie zawsze masz to czego chcesz, musisz z tym żyć, bo może kiedyś życie odpłaci Ci dobrą cene, za to , że cierpiałaś, kto wie ...
uśmiechnęła się. dobrze, na świecie istnieją jeszcze tak dobrzy ludzie.
|