Kamienna twarz i serce z kamienia…
Zagadką dusza… może jej nie ma?
A może to diament tak bardzo cenny,
taki najtwardszy pośród kamieni?
Mistrzowską ręką nieszlifowany,
dlatego ciągle zadaje rany…
Jak z kamienia żar ognia wydobyć?
Jak serce skruszyć, by miłość zdobyć?
Do tego trzeba mistrza – kobiety,
która ów diament weźmie w swe ręce,
podda obróbce, przywróci uśmiech,
odnajdzie duszę - włoży na miejsce,
doda jej blasku… tchnie radość życia,
przywróci wiarę i sens istnienia…
będzie podziwiać rąk swoich dzieło…
bo z tak twardego bardzo kamienia,
diament w brylancik będzie się zmieniał...
|