i nie pierdolcie mi ,że przyjaźń damsko-męska nie istnieje. bo kto mnie zbierał po ostatnim melanżu? kto dzwonił tylko po to by zapytać się czy kac męczy, albo czy dalej jestem pokłocona z mamą. kto? tak właśnie, przyjaciel. nie przyjaciółka. jest jak brat. wiem ,że zawsze już będzie. chociaż nie zasługuje na to żeby był. to trwa przy moim boku. i wiem ,że będzie trwał już zawsze. jako przyjaciel, jako brat. jako ktoś kto robi dla mnie tak dużo, że nawet nie wiem jak mu się odwdzięczyć. serio. Kocham go, bardzo mocno. Jak brata. /slowemnieogarniesz
|