Czemu obiecałeś otoczyć mnie opieką i dać mi troskę, której nigdy nie zaznałam w swym całym, kurewskim życiu? Czemu tak naprawdę nie kazałeś mi spieprzać, zanim się w Tobie zakochałam, jeśli miałeś zamiar mnie ranić w imię miłości? Czemu nie potrafisz zrozumieć, że polegam na Tobie jak na nikim innym, a cały mój sens istnienia opiera się na wierze w Ciebie? Pojmij, że jestem krucha i zbyt często pęka mi serce, do cholery. Chcę tylko tego, co mi obiecałeś swoim uśmiechem.
|