miłość, czy przyzwyczajenie. ?
Zawsze tak jest, ze gdy jesteśmy z partnerm długo, to musi nadejść również przyzwyczajenie.
Miłość wiąże się z przyzwyczajeniem.
Jak rozpoznać to dobre przyzwyczajenie od złego? Uważam, ze jeśli pojawi sie myśl "z kim ja będe, ja nie chce być sama" - to jest źle. To nie jest wówczas miłość. W prawdziwej miłości pytanie by brzmiało "jak ja będę bez niego żyć?"
Przyzwyczajenie jest dojrzałą formą miłości, jedno bez drugiego nie istnieje...to że przyzwyczajamy się do obecności kogoś kogo kochamy jest znakiem, że ta osoba jest nam droga, niezbędna do życia i nie wyobrażamy sobie być bez niej. Przyzwyczajenie łatwo pomylić z rutyną...rutynowy związek to związek nudny, a związek z przyzwyczajenia to związek z dojrzałą miłością..
Miłość trzeba pielęgnowac, nie tylko na poczatku znajomosci
|