spotkam sie z nim...sam na sam na plazy takl jak zesmy chcieli...ale ubiore sobie ta spodniczke ktora mialam na sobie gdy sie poznalismy...buty na obcasach...plaszczyk ...wlosy zrobie sobie na bostwo....makijaz zadziorny ale nie przesadny...bardzijej cos naturalnego ale widocznego...usta wymaluje blyszczykiem bo wiem ze on takie lubie...wypsikam sie perfumem tak ze bedzie pamietal ten zapach do konca zycia...spotkam sie znim...bd sie zachowywala inaczej...milo...bd jak najlepsza przyjaciolka na swiecie...sposob w jaki bd na niego patrzyla zwali go z nog...sprawie ze zapragnie by mnie pocalowac...bedzie blagal o to zebym pozwolila mu sie zlapac za reke z zajebisciee wymalownymi paznokciami... lecz gdy on tylko bedzie chcial cos zrobic...uswiadomie mu ze jeste jego przyjaciolka...i nie chce zniszczyc takiej zajebistej przyjazni.... sprawie ze zobaczy co traci :(
|