modlilam sie by ten dzien jak najszybciej minal . denerwowalo mnie wszystko i wszyscy do okola . jak co wieczor siedzialam i przegladalam wpisy na moblo . i nagle dostalam wiadomosc od Klaudzi 'Aneczka juz jest z nami ' , lzy ze szczescia zaczely mi splywac po policzku . gdy mi wyslala zdj , usmiechalam sie jak glupia . takie male piekne stworzonko , a ile szczescia daje . nastepnego dnia w szkole , uradowana podlecialam do Pauliny i pokazalam mala 'no Ań , nie wiiedzialam ,ze Ty i ..."przerwalam jej surowo 'to moja Aneczka ,debilko ! jestem jej ciocia-.- ' wybuchla smiechem , a ja poszlam w jej slady . pokazalam wszystkim znajomym tego Aniolka . ostatnia osoba byl On . podeszlam usmiechnieta i pokazalam mu mala . usmiechnal sie szerzej i spytal jak ma na imie , odpowiedzialam Ania . usmiech Jego jeszcze szerszy stal sie 'podobna,przekaz gratulacje' .
|