Kibice wstają, obserwują akcję w napięciu. Mały slalom pomiędzy dwiema puszystymi brunetkami i zdobywamy, decydującą o zwycięstwie bramkę. Dziewczęta otoczyły mnie, ściskając z radości. Podchodzisz, bierzesz mnie na ręce i mówisz „Jestem z ciebie cholernie dumny Młoda.”. Patrzysz na mnie tymi bladoniebieskimi oczami, tak jak lubię, po czym całujesz namiętnie w usta. Kręci mi się w głowie, słychać tylko oklaski. Nagle mama budzi mnie do szkoły. Sen. Znacie, kurwa, coś takiego jak marzenie idealne?
|