gadali przez telefon całą noc, o wszystkim i o niczym. W takich chwilach czuła wszechogarniające szczęście i bez przyczyny uśmiechała się sama do siebie. Mówiła mu jak bardzo go kocha, a on powtarzał jej że jest najważniejsza na świecie. Świat wtedy nie istniał. / karolinkax3
|