Dorośliśmy nie zdając sobie nawet z tego sprawy , owszem tkwi w nas wciąż cząstka dzieciaka ale to już nie to samo. Już nie biegamy po blokach dzwoniąc po domofonach i pytając się ' był u państwa prąd' a po usłyszeniu potwierdzenia nie dodajemy ' a czego chciał ? ' już nie wykręcamy numerów na chybił trafił i nie informujemy o głównej wygranej radiowej czy też jeśli zgłasza się w miarę młody mężczyzna nie krzyczymy 'Tatusiu tatusiu zabierz mnie do siebie'. Już nie włamujemy się do piwnic i nie rzucamy ziemniakami.Już nie przekładamy zniczy na cmentarzu , nie ścigamy się na rowerach. Nie bawimy się w 'dom' czy Big Brothera .Czasami brakuję mi tego , brakuję siniaków na kolanach i potarganych ubrań , brakuje mi nawet tego znienawidzonego przez nas wszystkich krzyku mamy ' kochanie na obiad'/ nacpanaaa
|