uwielbiała nocne rozmowy z nim, bitwy na poduszki i liczenie razem gwiazd, które widać z jej okna. uwielbiała ich monotonność, gdy każdy wieczór i każda noc wyglądały identycznie. uwielbiała spotkania co tydzień z rodzicami, gdy wspominali, jak to byli zaskoczeni, jak którego razu oni, którzy znali się od piaskownicy i zawsze byli najlepszymi kumplami, przyszli do nich i powiedzieli, że są razem i to już od jakiegoś czasu. ale najbardziej uwielbiała w nim to, że mimo jego szalonego trybu życia potrafił się dla niej ogarnąć.
|