I chciałabym chociaż raz zasnąć ze spokojem . Nie martwiąc się o jutro , o to czy mój ojciec wróci trzeźwy do domu , czy też po raz kolejny wróci do domu pijany bo załatwiał interesy . Miałam tak od dziecka . Od dziecka męczą mnie te jebane przeczucia , które nie dają spokoju . Śmieszne jest to że chociażbym najbardziej się starała , modliła i błagała żeby było dobrze , nigdy nie jest . I marzy mi się mój dom w przyszłości do którego zabiorę ze sobą Matkę . W którym nie będzie krzyków , płaczu ani Ojca - Tyrana . Będzie tylko ciepło i spokój , tak jak powinno być w każdej rodzinie . || x_gangsterka_x
|