Przy całej mojej klasie wyjąłeś gumę z buzi i spytałeś się do jaj czy chcę, a ja na to, że chcę. Wszyscy przypatrywali się nam z zadziwieniem. Z tyłu ktoś się odezwał: Ona jej nie weźmie. A ja na to, że wezmę. Kumpel trzymający gumę: Nie weźmiesz. Ja: wezmę. Nachyliłam się i zębami wzięłam gumę mówiąc.: O miętowa.!.. i odeszłam zostawiając za sobą roześmiany tłum.:D
|