Impreza... Nasze umysły oczywiście nie pracowały prawidłowo, w skutek sporych ilości alkoholu jakie roznosiły się po naszym organizmie... Staliśmy lekko chwiejąc się na boki, i wymieniając ostatnie słowa na pożegnanie... I właśnie ... Nadszedł moment rozstania.. Moja kumpela podeszła do Ciebie i jak nigdy nic przytuliła się, po chwili odchodząc.. Zrobiłam krok i już prawie rozchylałam ramiona do uścisku, ale wtedy w Twoich tęczówkach ujrzałam mojego chłopaka, który stał tuż za mną.. Zamurowało mnie.. Z trudem opanowywałam złość.. Miałam taką cholerną ochotę Cię przytulić, chęć by pocałować Twoje zmarznięte usta.. Jednak powstrzymałam się.. I choć całą tę sytuację mogę wytłumaczyć tym, że byłam pijana, to tak na prawdę wiem, że wszystko było w skutek tego, ze darzyłam Cię większym uczuciem niż tego kolesia za mną ... / aishiteru
|