siedziałam z Ziomkiem przed blokami . Pijąc wszystko co się da i wciągając jakieś gówna podziwialiśmy świat . Chwycił mnie wtedy za ręke i powiedział ' wiesz dobrze , że nie jesteś dla mnie przyjaciółką , a miłością mojego życia ' . Zabrałam moją dłoń , powiedziałam tylko ' ogarnij Ziomek ' i dalej zatracaliśmy się w oglądaniu nieba .
|