Zrozumiesz wreszcie?! Nie jestem typem człowieka, który powie: "Kurwa, nie udało się, trudno. Rozpaczać nie będę. A teraz się napiję, zapalę i jest gites". I pójdę sobie w pizdu daleko brać się za następnego. Ogarnij to koleś, że niektórzy mają szacunek i co ważniejsze, uczucia.
|