Gdzieś nad przepaścią olbrzymiej góry lęku..stoję rozmazana rzeką wspomnień... na granicy rozumu odnajduję swe marzenia! Gdzieś w oddali zamazana postać staruszka, jego postać odbicie smutku... droga do gwiazd przez bagno życiowych klęsk... Serce uwięzione na dnie piekła posypane złotym pyłkiem przeszłości. Cień utraconej miłości...na dnie oceanu marzeń.
|