boję się jutra. tego, że widząc go rzucę mu się w ramiona i zacznę całować. tego, że odruchowo złapię jego dłoń. że wymknie mi się że go kocham. wiem, że będę mimo wszystko szukać go wzrokiem na korytarzach. wiem, że nie zapomnę, nie przestanę kochać. ale mam nadzieję. nadzieję, że będę umiała dostatecznie dobrze udawać.
|