Pomalowałam rzęsy tuszem, usta pociągnęłam błyszczykiem i poszłam w nasze stałe miejsce spotkań, tak jak się umówiliśmy. Po 15 minutach bycia z nim, biegłam w stronę domu. Miałam czerwone poliki od zimna, czarne oczy od spływającego kosmetyku i wielką nadzieję, że ten dupek już nigdy więcej nie stanie na mojej drodze do szczęścia. / czekoladowadilerka
|