nie miała z kim pogadać . nie mogła nikomu powiedzieć , co naprawdę czuje . ubrała się i wyszła z domu . poszła na plac zabaw . było to miejsce gdzie siedząc na ławce , zawsze śmiała się do łez. miejsce , w którym mogła się totalnie wyluzować . nie było rozkazów , nakazów i zakazów . a najbardziej lubiała je dlatego , że on siedział tam z nią . wpatrzony , jak gdyby świata poza nią nie widział.
|