Obudziłam się wczesnym rankiem, pomiędzy nimi. Czułam tę pieprzoną suchość w ustach, kręciło mi się w głowie. Próbowałam usiąść. Cholera.. - pomyślałam - Musiałam się nieźle najebać. Nagle chwycił mnie przeszywający ból w okolicach lewej skroni. Podeszłam do lustra. No pięknie, rozbity łuk brwiowy. Spojrzałam na reklamówkę pełną puszek po piwie i wtedy doszło do mnie co tak naprawdę stało się poprzedniego wieczoru. Musiał urwać mi się film, bo pamiętam tylko niektóre urywki. Najgorsza scena.. Odpychasz mnie, wychodzisz, trzaskając drzwiami. I już nic nie będzie takie jak przedtem.
|