Zawsze na poczatku, gdy widać, że komuś na nas zależy, odczuwamy euforię, czujemy się docenieni i nie chcemy tego zmieniać. Jednak z czasem, gdy nie odwzajemniamy tego, zaczyna nasz drażnić to adorowanie, chcemy żeby to się skończyło, powoli nas to wnerwia, mamy dość. I zdajemy sobie sprawę, że prędzej czy później bedziemy musieli kogoś zranić. Taka świadomość jest najgosza, bo nic nie da się zrobić. Lecz jest to słuszne rozwiązanie, bo bycie razem bez miłości, gdy zwiazek budowany jest na kłamstwie nie ma najmniejszego sensu. Bo gdy w końcu ma sie dość, osoba którą cały czas okłamywaliśmy cierpi podwójnie.
|