ja mam swoją orbitę. krążę po swojej orbicie w galaktyce zwanej miłością. ty też masz swoją orbitę. ale nie mam nic przeciwko temu, żebyś raz za czas złamał prawo grawitacji, opuścił swoją orbitę i odwiedził mnie na mojej orbicie. zrób tak choćby od razu, teraz. nazwiemy ją niezwykle, niezwykle zwyczajnie. nazwiemy ją naszą orbitą.
|