_nie nie byłam popularna jak niektóre lasencje z pierwszej czy drugiej podstawówki. nawet nie chciała być. wolałam wyjść w podartych spodenkach na kolanach z przedwczoraj nic w nowiusieńkich rajstopkach. jednak wszystko sie zmieniło. nie nie jestem brana za popularną, ale za kogoś kto śpi na kasie. bo ? wyjechałam za granicę. tak tylko w polsce mnie za taka biorą w moim mieście jakieś stare siksy i lalunie moje 'byłe przyjaciółki' co ? mieszkam nie w kraju i już mam kasy w brut ? mylicie się czasem wcale nie jest różowo, jak niektórym sie wydaje. to że mam najnowsze najki czy telefon nie znaczy że mam na zachcianki ! mam i koniec. a wasze dogadywanie mam w dupie ! typu 'no przecież mieszkasz tam za granicą to chyba kasy powinnaś mieć nie?!' nie ! starsi też płacą za rachunki, za jedzenie za wszystko ! nie ma nic za darmo. || ms.inlove
|