Mała, pamiętasz jak szłam środkiem głównej ulicy, zalana łzami, wrzeszcząc, że Go kocham? Wtedy z naprzeciwka nadjechała ciężarówka, którą uznałam za wybawienie... W głowie brzmiały mi Jego słowa "Jeszcze nie teraz...". Minęło kilka miesięcy, a ja jestem całkowicie pewna, że właśnie teraz nadszedł nasz czas. Dziękuję, że byłaś wtedy ze mną, gdyby nie Ty, zapewne nigdy nie poczułabym ciepła Jego ust ani obejmujących mnie ramion.
|