Skupiłam się na wersach ulubionej piosenki. Zapomniałam się w swoim własnym świecie, mimo, iż byłam na środku ruchliwej ulicy. I nagle na kogoś wpadłam. Nie otworzyłam oczu, w mojej głowie już odgrywała się scenka, że to Ciebie spotkałam i, że już zawsze będziemy razem. Otwieram oczy, wciąż jeszcze mając nadzieję. Napotykam szare, zaciekawione oczy i zauważam blond grzywkę, bezwładnie opadającą na czoło. Znów mój idealny plan legł w gruzach, to nie Ty.
|