Cz.1. Wspominam każdy miesiąc, dzień, godzinę, minutę i sekundę przy Tobie. Patrzę wstecz i zastanawiam się czy mogłam być aż tak głupia. Tak głupia by zaprzepaści wszystko to co nas łączyło. Wszystko to co było najważniejsze.
Po raz kolejny wymieniam Twoje imię. Widzę znaczące spojrzenia przyjaciół, ale mam to gdzieś. Opowiadam, jak trzymaliśmy się za ręce, jak doskonale do siebie pasowały. Mówię i mówię, a słowa wylewają się potokiem z moich ust. Wiem, że ktoś odwraca wzrok, zastanawiając się, jak do cholery, wspominanie o Tobie sprawia, że uśmiecham się radośnie, a moje oczy wydają się tak odlegle od miejsca, w którym teraz jestem.
A dla mniej jest to takie proste.
|