któregoś styczniowego wieczoru czekając na kolację którą miałeś przygotować, siadłam przy Twoim laptopie i w zamyśleniu, a z drugiej strony niezwykle świadomie z odwagą krzyknęłam - ejj. zrobiłbyś dla mnie wszystko? - prawie. nigdy nie przestałbym Cię kochać gdybyś o to poprosiła. a kanapki wolisz z serem prawda.? ' - kochałam te chwilę: poważne rozmowy przeplatane z codziennymi sprawami
|