Kto jeszcze zechce mi wbić sztylet w plecy.? Kto jeszcze patrząc w oczy nie skreśli z pamięci.? Burza nad miastem powoli słabnie, tylko deszcz jeszcze cicho stuka w parapet. Koniec rozmyślań i butelka też pusta. Muszę wrócić do życia z uśmiechem na ustach.
|