minęły dwa miesiące, dwa miesiące płaczu. próśb, modlitw do Boga i tego żalu. bo tak bardzo cierpiała oglądając nawet zdjęcie, do niego przytulona chciała poczuć go jeszcze. w małych butelkach, które klimat psuły,
na półkach pozostały jeszcze jego perfumy. i nie chciała ich wyrzucać bo chciała go mieć blisko. został tylko zapach po nim - dla niej to wszystko.
|