nie dorosnę. nie zamącę sobie głowy milionem rachunków, nie będę migiem dopijać kawę pędząc do papierkowej roboty, jaka czeka mnie w pracy. nie będę jadać restauracji całym zestawem sztućców i nie będę przepraszać jak wstaję od stołu. nie będę nerwowo dygać innym dorosłym i nie będę omawiać przepisów kulinarnych na spotkaniu z przyjaciółkami. a przede wszystkim nigdy nie dam się zaciągnąć do ślubnego kobierca, 180 centymetrom z brązową uroczą czupryną na szczycie i dwóm czekoladkom ze świdrującym spojrzeniem - o nie, ja mam czas, by przestać być małą dziewczynką. - lady electronova.
|