Patrzę w okno i wspominam te wszystkie wspólne chwile. Pamiętam, kiedy mimo najgorszych burz, dla mnie niebo było czyste, bez najmniejszej chmurki. Przypomina mi się uczucie bezgranicznego bezpieczeństwa, które czułam w twoich ramionach. Te wszystkie sprzeczki, o każdą głupotę, z biegiem czasu dostrzegamy jak bardzo dziecinne, dostarczały mi więcej emocji niż cokolwiek. Potem godziliśmy się i nagle zapominałam o całym świecie. Czułam się tak błogo, beztrosko i było dobrze. Wbrew temu, co stało się i jest teraz, zostaniesz w mojej pamięci jako osoba kojarząca mi się ze szczęściem. Nie cofnęłabym czasu, bo nie żałuję. Mam nadzieję, że sądzisz podobnie o mnie...
|