byłam w Mc i rozmawiałam z kumpelą. zapytała się co jeszcze kupuję, odpowiedziałam, że ciastko. usłyszałam ' karmel ! czekolaaaada ! ' krzyknęli to jacyś chłopacy, którzy się do nas później dołączyli. niezłe ' ciacha. ' może to zbieg okoliczności, ale nawet zwykła reklama wiąże ludzi.
|